Potter znaczy sie daniel gra bardzo sztucznie i poprostu grać zbyt nie umi a jak dodać do tego dubling w pierwszych 2-óch częsciach..... ale to nie jego wina...
Hermiona zanczy sie 'emma' tu nam rośnie nowa pseudo gwiazdka ogólnie babka spoko gra i jest ładna(znaczy sie wtdey gdy jej ładny make-up zrobią) ale coś mi świta że wyrośnie z niej taka kobitka co co cwila wychodzi za mąż z hukiem a potem znów sie też z hukiem rozwodzi...
a ron czyli rupert jest spoko ziomali tyle;]
masz swieta racje... on jest najleprzy z CAŁEGO filmu... i jako jedyny dobrze gra i pasuje do swojej roli ;]
no cóż moze jeszcze oprócz Ruperta dobrze gra Robert (Cedrik) nie wiem czy zauważyliście jakie Emma robi minki cały czas marszczy brwi i sie krzywo patrzy ... wydaje mi sie ze to nie jest konieczne!!!!! a ja poprostu kocham jak Rupert sie wkurza na coś w filmie to jest bardzo dobrze zagrane!!! (",)
Ogólnie mówiąc w pełni sie zgadzam.
Rupert Grint nie przesadzając to prawdziwa perełka wsród tej trójki. Gdyby Daniel wiedział cos o aktorstwie to mógłby sie od niego uczyc ale cos mi sie widzi ze i tego nie jest w stanie uczynic. A szkoda...
No ale uwielbiam całą serie HP i nawet "gra" Daniela nie jest mi wstanie jej popsuć :P
Co do Emmy to nie mam pojecia na kogo wyrosnie i w to nie wnikam. W filmach dobrze sie spisuje i to ona obok Ruperta trzyma w nim poziom....w zasadzie wszyscy trzymaja poza głównym bohaterem......haha, coz za ironia :D
wybaczcie, ale po prostu nie moge go strawic. no ale chyba przyznacie mi racje ze marna z niego aktorzyna ;)Za to postacią Rona nie moge przestac sie zachwycac i tak w sumie to nie wiem czemu. Ale o czyms musi to swiadczyc....
pozdróffcia!
Pattinson łącznie na ekranie występuje przez jakieś 10 minut, a jego gra aktorska polegała na staniu i uśmiechaniu się. Nie wiem, jak można byłoby to zagrać źle.
No nie przesadzajmy.
Rupert jest zdecydowanie jednym z najlepszych z mlodych aktorów. W sumie póki co najlepszym, ale do bycia gwiazda CALEGO filmu to mu bardzo duzo jeszcze brakuje - za duza konkurencja wsród odtwórców 'doroslych' ról
Alan Rickman, Maggie Smith, Helena Bonham Carter itp. itd. To są aktorzy z wieloletnim doświadczeniem i na pewno Rupertowi dużo do nich brakuje.
moim zdaniem kazdy z nich gra dobrze i kazdy ma w sobie to cos co sprawie ze ich role wychodza zajebiscie .
Zgadzam się!
On jest najlepszy, Daniela nie skomentuje
a co do emmy do zgadzam się z Akną
cały czas marszczy brwi i dziwnie patrzy
Ruper najlepszy z tego trio(i w filmie i w książce)
POPIERAM!!! gdyby on przestał grać w tym filmie nie oglądałabym kolejnych części!! a jak w w 2 części uciekają przed pająkami to na super minkę;)
A jak!!!!!!!!!!!!!!!!!Rupert wymiata!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!
KOocham go,JEGO MIMIKA JEST MIISTRZOWSKA!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!
Co do Em i Dana nie mam nic przeciwko;p
Też są spoxik xp
Widziałam gorszych...oj .....tak......dużo gorszych...
Cały obraz pogarsza polski dubbing..jest tak masakrycznie denny,że normalnie na ZAKONIE chyba mnie szlag trafi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
Ron był super do 3 czesci. w czwartej zrobili go takim gburem ze szok! tylko narzekał... a w książce taki nie był. ;]
ale w 1 czesci To Oscar za mimike jak jużkiedyś mówiłam:D:D
Bardzo mnie zdenerwowało, że w 3 części zrobili z Rona takiego strachliwego idiotę. Ale Rup naprawdę fajnie gra.
A mnie najbardziej podoba się ten(czasami)schrypnięty głos Ruperta. W drugiej części przy epizodzie z pająkami tak fajnie go użył! Taki wysoki głosik... On jest genialny. Ale Emma tez nie jest taka zła. Mnie ona nie przeszkadza. Tylko ten Daniel.. Wielka mi gwiazda. Jak robi jakąś minę przy puszczaniu zaklęcia.. Zęby pokazuje, jakby to go kosztowało wiele wysiłku. W ogóle to nie przepadam za samą postacią Harry'ego bo czasem wydaje się byc zarozumiały.Popisuje się że nie boi się używać imienia Sami-Wiecie-Kogo;) i w ogóle, takiego bohatera z siebie robi.
Rupert jest poprostu ... Suuuuper..;D jego gra jest tak nieobliczalna i szalona ... <hahaha> uwielbiam jego miny i poczucie humoru, pisze to nie pierwszy raz ale uwazam ze lepszego "Rona" niegdy by nie znalezli..;D;D
Zgadzam się, Rupert jest boski, mimo że nie jest przystojny ^^. Kooocham go XD A jak widzę Roberta to normalnie leje mi się po nogach, taki jest cudny *_*
Wdług mnie wszyscy są ok ale popiram Harry w książce był ok a w filmie tak namieszali że wyglądało jakby był z siebie dumny że nie boi się wypowiedzieć imienia Sami Wiecie Kogo
A Ty też się boisz,że go nie nazywasz po imieniu?
A teraz o Rupercie;
Taak dobry z niego aktor,trzyma fason i nie obchodzi go to co o nim niektórzy myślą.W porównaniu do Radcliff'a Grint nie robi w kółko tego zmieszania na twarzy i ogólnie tej samej mimiki.Gra tak jak powinien,takiego Weasleya jakim miał być "zawsze drugi,zawsze w cieniu,najmniej kochany przez rodziców"
Chociaż fikcyjny Harry Potter to moja ulubiona postać z tejże sagi to z obsady Grint jedynie jest dobry[z całej trójki](Gary Oldman oczywiście też ale mówię o trójce]
Boże co wy wszyscy macie to tego Daniela!!?
Przecież oni ze sobą nie rywalizują! Przestańcie w końcu go tak krytykować, bo sami pewnie byście lepiej nie zagrali! Znacie go? Wiecie jaki jest naprawdę? Nie! Więc po co wypowiadacie się na jego temat w taki sposób?! Myślicie, że go znacie, bo przeczytaliście o nim coś w gazecie? To jesteście w błędzie. Tyle.
Co do Ruperta to też myślę, że jest wspaniałym aktorem. Ale nie narzekam też na Daniela i Emmę, bo według mnie pierwsza lepsza osoba nie potrafiłaby zagrać tak jak oni.
Mnie też zawsze raziła sztuczność gry Daniela (zwł. sztuczny uśmiech, a właściwie grymas polegający na wyszczerzeniu zębów), która pogłębiała się z części na część, wraz z dorastaniem aktora. Najlepiej zagrał w pierwszej części. Za to Rupert Green coraz lepiej grał. Faktycznie najlepszy z całej trójki. chętnie go oglądam w innych filmach, poza Harry Potterem.
Emma też dobrze gra w filmach, Daniel to naprawde beztalencie. Najbardziej jednak podoba mi się gra Alana Rickmana (snape) jest naturalny i swietnie wyraża emocje. Idealny do roli
100% prawdy! Rupert jest super:D. I najfajniejszy z "magicznej" trójki. Swietny aktor.. i jest "normalny" nic mu jeszcze nie odbija, żadna sodówka. Bardzo go lubię;*. Uważam, że Rup jets lepszy od Dan'a.
jak dla mnie to taki troche przerost ambicji nad możliwościami. nie twierdze, że gra źle, świetnie wpasował sie do tej roli, czesto mnie nawet rozśmiesza ;d
ale generalnie , kiedy czytam jego wypowiedzi, podnosi mi sie ciśnienie. non stop psioczy na tego Pottera < film> , a gdyby w nim nie zagral, watpie ze ktokolwiek by o nim uslyszal. i watpie czy bez takiej kasy, jaka zbił na filmach z tej serii, bujałby sie po świecie xD
jako filmowy Ron, jest świetny. jako człowiek- negatywny jak dla mnie ^ ^
Jak możesz pisać, że jest negatywny jako człowiek? wywnioskowałaś to po przeczytaniu kilku wywiadów?! żal. nie znasz go, nie wiesz jaki jest więc nie sugeruj od razu, że jest 'negatywny'.
Ja też nie mogę powiedzieć o nim czegoś więcej, oprócz tego jak gra w filmach bo go nie znam osobiście wiec sie na temat jego osoby-jako Ruperta nie wypowiadam.
jeśli ktoś ma zamiar wypowiadać się na temat 'sztuczności' u aktorów niech wpierw obejrzy film w oryginalnej wersji językowej, bez tego szkaradnego dubbingu. wtedy człowiek ma zupełnie inne wrażenie po obejrzeniu filmu, właśnie FILMU a nie bajeczki z podłożonymi słodkawymi głosami.
Z Wielkiej Trójcy najlepszy Rupert jak dla mnie. Oglądałam wszystkie części do 5 z dubbingiem, a część 6 już z napisami. I szczerze mówiąc, mam teraz zdecydowanie lepszą opinię o wszystkich aktorach. A szczególnie o głównym bohaterze. Tutaj róznica największa jak dla mnie. No od teraz przerzucam się na napisy we wszystkich dubingowanych filmach. No, może oprócz Epoki Lodowcowej i Asterixa i Obelixa, bo Pazura naprawdę daje niezły popis (polskie wersje brzmią lepiej niż oryginały).
No może trochę za wcześnie na Oscara, pomimo, że jest moim faworytem z całej tej trójki (jak wielu tutaj ludzi na forum), to jednak no nie przesadzajmy. Powinniśmy go dopingować w wybieraniu nowych ambitnych ról. Do tej pory widziałam, że wybierał dramaty obyczajowe, co jest dobrym posunięciem jeśli chodzi o odcięcie się od magicznego Pottera.
Psioczy na Pottera bo pewnie boi się, że zostanie zaszufladkowany, i pewnie też mu się nie podoba, że im dalej tym mniej film ma wspólnego z książką, bo z tego co słyszałam bardzo lubi całą serię.
Myślę, że dobrze by wyszedł gdyby zagrał jakiś czarny charakter, albo jakiegoś obłąkańca jak Brad Pitt w 12 Małp, albo Leonadro DiCaprio w "Co gryzie Gilberta Grape'a" ciekawa i trudna do odegrania rola. Miałby pełne pole do popisu.
I mógłby się wtedy skutecznie na dobre oderwać od wizerunku Rona, którego nota bene bardzo dobrze wykreował, chociaż filmowy Ron jest inny niż książkowy, ale mimo to bardzo dobrze się wykazał jak na moje oko.
Według mnie jednak najsztuczniejsza jest właśnie Watson, mam dziwne wrażenie, że z każdym rokiem idzie jej coraz gorzej, te jej miny i ciągłe marszczenie brwi. Migreny można od tego dostać.
Daniel nie jest najgorszy, ale według mnie mało ciekawy jest. W ogóle mam wrażenie, że chłopak nie wie co robić by się skutecznie oderwać od roli Pottera więc dlatego stara się być kontrowersyjny stając sie tym samym pośmiewiskiem (przynajmniej dla mnie).
Ale wracając do tematu, no to tak, z całej trójki jest definitywnie najlepszy. :)
Chrzanisz! :D
Rickam jest zdecydowanie najlepszy. Gumbon też fajnie gra. Widać, że to aktor bardziej teatralny po roli Dumbledore'a. No i Finnes.
Uhum, ta wypowiedź tyczyła się tylko odtwórców Trócj, ani Snape, ani Dumbledore do niej nie należą ;)
Gdy wybierano głównych bohaterów do Harrego Pottera nikt nie mógł przewidzieć jakimi aktorami staną się za kilka lat. Dla mnie na najlepsze wyszedł właśnie Rupert.
Moim zdaniem wszyscy tam dobrze grają, ale bez Ruperta było by zbyt nudno. Dzięki niemu niektóre sceny są zabawne.
Powiedziałabym że nie tylko najlepszy z głównej trójki, ale też najlepiej wypada wśród reszty młodych ;p Może bedą jeszcze z niego ludzie ;)
Halo, halo. Chyba oceniamy tu grę aktorską a nie to, kto, jak i kiedy Twoim zdaniem będzie wychodził za mąż.
Ron jest moją ulubiona postacią , Rupert świetnie go zagrał i nie wyobrażam sb tego filmu bez niego , jest po prostu świetny :))))))
A co do Emmy i Daniela to uważam , że oni też bardzo dobrze grają , nie tak dobrze jak Rupert ale ok ;p