Muszę przyznać że niechętnie zabrałem się za oglądanie „Linka”. Jakoś nie przemawiał do mnie horror z małpą w roli głównej. Ku mojemu zaskoczeniu film wciągnął mnie bez reszty. No może nie tak bez reszty bo pierwsza połowa filmu wygląda jak komedia familijna o szalonym Doktorku, jego uroczej asystentce i inteligentnych małpach. Później jednak robi się ciekawie i „Link” zaczyna trzymać w napieciu! Na plus na pewno należy zaliczyć miejsce akcji niepokojące zakończenie no i młodziutka Elisabeth Shue która w czasie zdjęć miała 22 lata a wyglądała na 16. Nie polecam jednak filmu osobom które liczą na krwawą rzeź bo srogo sie rozczarują.