Było dla mnie coś hipnotyzującego w tych ciągłych bitwach słownych pomiędzy rodzeństwem, w ich niekończącej się paplaninie. Ważne kwestie przeplatają się z bzdurami. Wymianę tak ostrych słów może znosić tylko rodzeństwo. Ale nie pojawia się żadne prawdziwe uczucie niechęci lub długotrwałej złości. Colin nieustannie...